Zaplecze gastronomiczne… świąt
Jako, że grudzień już blisko, wszyscy zaczynają myśleć o świętach. Nie tylko konsumenci, ale także przedsiębiorcy, którzy zastanawiają się, jak wykorzystać święta, aby zwiększyć swoje przychody.
W gastronomii święta nie kojarzą się z czasem relaksu i dużą ilością wolnych chwil. Dla kucharzy i kelnerów jest to jeden z bardziej pracowitych dni w roku. Wigilie firmowe, imprezy, sylwester – wszystkie te wydarzenia trzeba odpowiednio zaplanować i przemyśleć, wkładając w to dużo pracy i wysiłku.
O ile praca w gastronomii podczas zabaw sylwestrowych to tradycja, o tyle otwarcie lokali we wszystkie dni świąt jeszcze się w Polsce nie przyjęło. My, jako naród tradycyjny i rodzinny, pierwszy dzień świąt lubimy standardowo spędzić w gronie rodziny czy też najbliższych przyjaciół. W wigilię więc najczęściej lokale gastronomiczne kończą pracę wcześniej, a otwierają się dopiero w drugi dzień świąt – wtedy można liczyć na odwiedziny turystów i przyjezdnych, które i tak w przeważającej części przypadków nie będą liczne.
Świąteczne zarobki
Prawda jest taka, że praca w okresie świątecznym jest liczona jak praca w każdy dzień roboczy. Dlatego też ekstra pensja czy dodatek zależy tylko i wyłącznie od pracodawcy. Na napiwki także nie można liczyć, bo mimo postępującej otwartości naszego narodu na nowe, zachodnie zwyczaje, to dalej święta są dla nas czasem magicznym, gdzie niechętnie wychodzimy do lokali.